SANTA CRUZ — rok temu w tym czasie sale schroniska dla zwierząt hrabstwa Santa Cruz były wypełnione przekomarzaniem wolontariuszy i głosami podekscytowanych ludzi w poszukiwaniu idealnego zwierzaka., Ale w dzisiejszych czasach w tych salach panuje niesamowita cisza, która teraz odbija się echem od samotnych dźwięków rozproszonych szczekania i skomlenia.
jednak względna cisza przeczy szalonej jeździe schroniska przez ostatnie 10 miesięcy – przejażdżce, która tymczasowo na nowo zdefiniowała misję schroniska i zabrała pracowników i wolontariuszy w otwierającą Oczy podróż przez pandemię raz na wiek i niszczycielski pożar.
„rok 2020 był całkowicie szalony” – powiedziała Erika Anderson, menedżer ds. programu i rozwoju schroniska. „To wywróciło to, co myślimy, że robimy dzień po dniu do góry nogami.,”
Kiedy władze hrabstwa zaczęły krwawić czerwonym atramentem, gdy firmy zostały zamknięte, a dochody podatkowe spadły, urzędnicy obniżyli budżet schroniska o 10% , ponieważ pęd adopcji przez pracowników pracujących w domu pozostawił dziwną pustkę w schronisku, której nikt nie mógł przewidzieć.
wiele do zrobienia
ale to nie znaczy, że nie ma tony pracy do wykonania., Ponieważ Hrabstwo uznało schronisko za niezbędną usługę, jego pracownicy pomagali nie tylko zwierzętom w potrzebie, ale także ludziom w schroniskach dla bezdomnych i pracownikom, którzy stracili pracę z powodu pandemii.
„Po prostu musieliśmy wymyślić, jak sprawić, by wszystkie nasze usługi były dostępne dla społeczności w bezpieczny sposób.”
, W schronisku dla bezdomnych utworzonym w Santa Cruz Veterans Memorial Building, personel schroniska dla zwierząt został oddelegowany do czyszczenia i dezynfekcji miejsca, a także do pomiaru temperatury ludzi, gdy weszli i wyszli. Funkcjonariusze kontroli zwierząt dostarczali żywność dla ludzi w miejscach awaryjnych schronisk, utworzonych w całym hrabstwie, aby zmniejszyć przeludnienie i ułatwić bezdomnym dystans społeczny.
pracownicy przejęli dodatkowe obowiązki z obniżką wynagrodzenia o 7,5%. Jego kierownictwo otrzymało 10% trafień. Ale wielu pracowników schroniska wydawało się wdzięczne, że nadal mają pracę na pełny etat.
schronisko jest uzależnione od powiatowych i gminnych środków finansowych na znaczną część swoich usług, takich jak kontrola zwierząt, licencjonowanie, szczepienia przeciwko wściekliźnie i zapewnienie zakwaterowania dla bezpańskich i niechcianych zwierząt., Ale programy, takie jak spay i kliniki nijakie, inicjatywy edukacyjne i pop-up Pet kliniki są finansowane prywatnie przez tysiące niezależnych darczyńców, z których wielu nagle straciło pracę lub poniosło same trudności finansowe z powodu COVID-19.
Armia Ochotnicza
Jednak surowe nowe przepisy na początku pandemii uniemożliwiły ochotnikom wejście do schroniska., Ich nieobecność oznaczała, że nie byli w stanie wykonywać takich prac, jak sprzątanie bud i uspołecznianie zwierząt.
więc zamiast tego, wolontariusze zaopatrzyli bezpłatną spiżarnię z żywnością dla zwierząt domowych na terenie schroniska, a także spiżarnie żywności dla głodnych ludzi w całym powiecie. Z furgonetką schroniska, nazwaną „animobilem”, wolontariusze dostarczyli podarowaną karmę dla zwierząt domowych, aby pomóc właścicielom zwierząt domowych, którzy stracili pracę z powodu pandemii i byli w trudnej sytuacji finansowej.
„Oni ratują życie.,”
po początkowym zamknięciu pracownicy schroniska odbyli odległe spotkania z urzędnikami powiatowymi, aby określić, co było istotne dla misji schroniska i dowiedzieć się, jak można bezpiecznie postępować. Ostatecznie wolontariusze mogli wrócić do pracy w schronisku, stosując odpowiednie środki bezpieczeństwa.
różne programy edukacyjne i promocyjne musiały jednak zostać odwołane, w tym popularny obóz letni w schronisku, gdzie eksperci przyrody edukują dzieci o zwierzętach i promują szacunek i empatię dla wszystkich stworzeń.,
potem ogień
potem, pod koniec sierpnia, nadeszło piekło.
pożary kompleksu CZU Lightning wyparły tysiące zwierząt, ponieważ dziesiątki tysięcy mieszkańców hrabstwa zostało ewakuowanych, a płomienie zniszczyły 925 domów w hrabstwie, pozostawiając wielu mieszkańców gór i ich zwierzęta bez domów.
około 500 ewakuowanych zwierząt zostało zakwaterowanych w schroniskach Santa Cruz i Watsonville. Ten ostatni był zamknięty dla publiczności, gdy wybuchła pandemia, ale okazał się cennym miejscem do trzymania zwierząt, gdy w schronisku Santa Cruz zabrakło miejsca.,
w czasie sierpniowego pożaru schronisko musiało zorganizować zakwaterowanie dla 4500 zwierząt, w porównaniu z około 5000 w ciągu całego roku w normalnych godzinach.
Kiedy drzwi do schroniska otwierały się każdego ranka, „po prostu nie wiedziałeś, co się stanie”, powiedział Ben Lomond mieszkaniec Nancie Newby, wieloletni wolontariusz schroniska.
Wielu z tych, którzy podrzucili swoje zwierzęta do schroniska, straciło domy w płomieniach. W rezultacie, niektóre z tych zwierząt były w schronisku przez wiele miesięcy w wyniku pożaru.,
Newby był częścią zespołu wolontariuszy o pseudonimie „Tami' s Team”, nazwanego na cześć Tami McConnell, członka personelu, który zorganizował grupę zadaniową. Grupa kilkunastu wolontariuszy była odpowiedzialna za uspołecznienie ewakuowanych psów, zabierając je na spacery i bawiąc się z nimi.
„te psy nigdy wcześniej nie były w hodowli” „Chcieliśmy, aby czuli tyle miłości, ile tylko mogliśmy im dać.”
podczas gdy pracownicy schroniska i wolontariusze ewakuowali zwierzęta podczas pożaru, stale wypatrywali rzeczy, które nie były do końca właściwe., Grupa ewakuacyjna koni natknęła się na dwa konie i muła cierpiące z powodu skrajnego zaniedbania. Zespół był w stanie uratować trzy zwierzęta i umieścić je w dobrych domach.
pomimo spadku darowizn w pierwszych miesiącach pandemii, schronisko odnotowało napływ darowizn zarówno w gotówce, jak i dostaw zwierząt domowych podczas pożaru.
wielu wolontariuszy i pracowników praktycznie mieszkało w schronisku, często pracując do nocy.
„przez dwa tygodnie byłam tam prawie codziennie” – powiedział Garrett Smart, mąż Andersona. „Tworzyłem nowe przestrzenie dla rodzin kurczaków, abyśmy mogli utrzymać je razem.,”
powrót do normy
dziś schron po raz kolejny wraca do normy przed pożarem. Wielu pracowników i wolontariuszy uczy się akceptować niektóre z pozytywnych zmian, które wywołała pandemia.
tylko jeden przykład: utrzymujące się wysokie zapotrzebowanie na psy i koty nadające się do adopcji, w połączeniu z mniejszą liczbą zwierząt do opieki nad schronieniem, daje schronisku więcej czasu na sprawdzenie potencjalnych adopterów.
„to naprawdę pozwoliło nam skupić się trochę bardziej na matchmakingu”, powiedział Anderson.,
schronisku udało się również przygotować internetowy program nauczania, aby szkolić i edukować potencjalnych wolontariuszy i rodziców zastępczych dla zwierząt domowych.
czego jeszcze nauczyło się schronisko?
aby być bardziej elastycznym i dostępnym, Anderson powiedział. Rok, który był wyzwaniem, zmusił schronisko do ponownego wyobrażenia sobie sposobu, w jaki działa w „tym niezwykle trudnym roku dla nas wszystkich.”
pomimo całej negatywności i szaleństwa,,”
aby przekazać darowiznę
aby przekazać darowiznę na rzecz schroniska dla zwierząt w Santa Cruz, odwiedź scanimalshelter.org/donate.