ostatni z dobrych Samarytan

Kiedy ludzie nazywają kogoś „dobrym Samarytaninem”, mogą znać przypowieść o dobrym Samarytaninie z Ewangelii Łukasza, gdzie Samarytanin pomógł człowiekowi, który został pobity, pozbawiony ubrania i pozostawiony przy drodze na śmierć. Ale prawdopodobnie nie wiedzą, że istnieją setki starożytnych Izraelskich Samarytan nadal żyjących dzisiaj. Byłem tak zafascynowany, kiedy to usłyszałem, że postanowiłem znaleźć sposób, aby ich poznać, gdy byłem w Izraelu.,

Nasz unikalny świat

Nasz unikalny świat eksploruje charakterystyczne subkultury na całym świecie, celebrując to, co nas wyróżnia.

sprawdź co tydzień w sierpniu i wrześniu, aby odkryć nowy, wyjątkowy świat.

moja pierwsza wizyta była na przełomie nowego tysiąclecia. Chociaż napięcie między Izraelczykami a Palestyńczykami było wysokie, znalazłem przewodnika, który zgodził się zawieźć mnie z Izraela na północny Zachodni Brzeg, a następnie na górę Gerizim do Samarytańskiej wioski Kiryat Luza., Minęliśmy skromne wapienne domy i dotarliśmy do zakurzonej głównej ulicy, gdzie przewodnik zatrzymał się przed małym, dwukondygnacyjnym Muzeum. Wewnątrz był wielkości dużego salonu i zobaczyłem dioramę starożytnych szat kapłańskich, próbkę okrągłej Macy (przaśnego chleba) i drzewo genealogiczne w kształcie menory (siedmioramiennego kandelabru), które cofnęło się tysiące lat wstecz.

jedna ściana była pokryta zdjęciami surowych, brodatych staruszków w turbanach., Kapłan, który był opiekunem Muzeum, wskazał na jednego z nich i powiedział: „To był mój ojciec, kohen gadol, czyli arcykapłan Samarytan. Linia Kapłańska sięga Aarona, brata Mojżesza.”

Mojżesz Dziesięciu Przykazań?”Zapytałem. Skinął głową.

i wtedy go zgubiłem. Zacząłem płakać, a łzy nie ustały, dopóki nie opuściłem szczytu góry. Czułem, że napotkałem coś bardzo starożytnego, potężnego i prawdziwego.,

Możesz również zainteresować się:
• Wyspy o 'trzeciej płci'
• strona Palestyny, która jest rzadko spotykana
• epicka wędrówka o biblijnych proporcjach

wielu odwiedzających Świętą Górę Gerizim to chrześcijanie, przyciągnięci przez przypowieść z Nowego Testamentu i fakt, że Samarytanie nadal mówią starożytnym językiem Hebraickim, którym mówił Jezus. Zgodnie z tradycją biblijną Izraelici byli podzieleni na 12 plemion, a Izraelscy Samarytanie twierdzą, że wywodzą się od trzech z nich: Menassesa, Efraima i Lewiego., Po wyjściu z Egiptu i 40 latach wędrówki Jozue poprowadził lud Izraela na górę Gerizim. Tam zjednoczył plemiona z ceremonią, która zawierała błogosławieństwo dla Góry Gerizim (która stała się znana jako Góra błogosławieństwa) i przekleństwo dla Góry Ebal (Góry przekleństwa).

czułem, że spotkałem coś bardzo starożytnego, potężnego i prawdziwego

czułem się, jakbym został katapultowany z powrotem do czasów Biblii hebrajskiej., Kiedy wróciłem do domu w USA, wysłałem e-mail do Benyamima (Benny) Tsedaki, uczonego, historyka i ambasadora-at-large dla izraelskich Samarytan. Wyjaśnił, że ” istniały dwa starożytne królestwa: Judea (Żydzi) z południa, a my byliśmy plemionami z północy. W końcu się rozdzieliliśmy, ale nasze pochodzenie jest identyczne.”Powiedział, że w VI wieku n. e.Izraelscy Samarytanie liczyli 1 500 000. Byli prześladowani i zabijani za praktykowanie swojej starożytnej wiary przez Greków, Rzymian, Bizantyjczyków, Arabów, krzyżowców, Mameluków i Osmanów. Do 1919 roku pozostało tylko 141 Samarytan., Obecnie ich liczba wynosi ponad 800, z czego połowa mieszka w Holon (na południe od Tel Awiwu), a druga połowa w górach. Są jedną z najstarszych i najmniejszych grup religijnych na świecie, a ich pieśni należą do najstarszych na świecie.

kilka lat później, podczas mojej drugiej wizyty w regionie, pojechałem do Holonu, aby spotkać się z Tsedaką. Wysoki, siwowłosy, o kakaowej skórze i zamiłowaniu do opowiadania żartów, śpiewania piosenek Shirley Bassey i broadwayowskich melodii, mówił namiętnie o swoich ludziach, nazywał mnie „achot” (siostra) i nalegał, bym nazywał go ” ach ” (brat)., Chodziliśmy po Holonie, gdzie około 80 rodzin samarytańskich mieszkało i pracowało jako prawnicy, nauczyciele, bankowcy i inżynierowie.

„nikt nie jest lekarzem”, wyjaśnił Tsedaka, „ponieważ oznaczałoby to pracę w szabat, co jest surowo zabronione.”

podeszliśmy do samarytańskiej synagogi, niewielkiego budynku z dachem z czerwonej dachówki, wapiennymi ścianami i siedmioramiennym kandelabrem nad bramą wejściową, wpisanym starożytnym pismem hebrajskim. W środku były stosy modlitewników, ale nie było miejsc., Tsedaka wyjaśnił, że ludzie klękają lub siedzą na podłodze, a ich Tora (święta księga) ma na niej trzy korony, które reprezentują ich trzy plemiona pochodzenia. Mężczyźni są zobowiązani do uczęszczania do synagogi w szabat; dla kobiet jest to nieobowiązkowe.

w piątek po południu, przed szabatem, Tsedaka wywiózł mnie ze swojego domu w Holon przez Zachodni Brzeg, docierając do swojego drugiego domu w Kiryat Luza bez incydentu, mimo że w okolicy wybuchło powstanie Palastyńskie., Samarytanie, którzy mieszkają na świętej górze, pomiędzy Palestyńczykami na Zachodnim Brzegu a Żydami w Izraelu, starają się być neutralnym pomostem pokoju między nimi. Wielu Samarytan mówi po arabsku, ma arabskie imiona oprócz hebrajskich imion i mówi zarówno starożytnym, jak i współczesnym hebrajskim; niektórzy mówią również po angielsku.,

Tsedaka zabrał mnie do trzech najświętszych miejsc Samarytan na górze: gdzie Abraham sprowadził Izaaka na ofiarę; 12 kamieni, w których Jozue zjednoczył plemiona po Exodusie; i duża, pusta płyta z głęboko szarego kamienia, gdzie Izraelici wznieśli Tabernakulum, gdy przybyli do Izraela. „To się nazywa wieczne Wzgórze” – powiedział Tsedaka. „To Święty świętych. Wiem, że Żydzi mają inną wersję tego, gdzie miały miejsce te wydarzenia, ale nasza historia mówi, że miały miejsce tutaj.”

spacerowaliśmy po niedawno otwartym stanowisku archeologicznym Mount Gerizim., Znaleziono tu ponad 500 starożytnych kamiennych inskrypcji, oprócz perskich, hellenistycznych, bizantyjskich i samarytańskich ruin i artefaktów. Obecnie obszar ten jest parkiem narodowym, utrzymywanym przez Izrael.

Gdy słońce schodziło na horyzoncie, weszliśmy do domu Tsedaki, aby przygotować się do szabatu. Tsedaka wszedł do swojej sypialni, a kiedy się pojawił, byłam zszokowana jego przemianą. Nosił tradycyjne starożytne szaty Izraelitów: długą, białą szatę, tarboosh (czerwony Cylindryczny kapelusz z białym paskiem starszego) i sandały., Szliśmy główną ulicą do synagogi, dołączając do innych mężczyzn i chłopców przebranych za Tzedaka zmierzających w tym samym kierunku. Zostawili Sandały przed drzwiami Sanktuarium. W środku siedzieli, klęczeli i stali na dywanach, czasami pochylając głowy w kierunku swojego starożytnego Tabernakulum. Dźwięk ich modlitw był głęboki i gardłowy. Kiedy mówili Imię „Mojżesz”, zakrywali swoje twarze rękami, tak jak Mojżesz, gdy Bóg do niego przemówił.

po nabożeństwie grupa mężczyzn podeszła do mnie z tyłu synagogi, gdzie siedziałem na plastikowym krześle., Zadali mi pilne pytanie :” Czy wiesz, czy Maccabee Tel Aviv wygrał?”To była ich ulubiona drużyna koszykówki. Samarytanom nie wolno oglądać telewizji ani używać czegokolwiek elektrycznego w szabat. Ale nawet w ich Najświętszy dzień tygodnia, nadal chcieli wiedzieć, jak ich zespół poradził.

dogadujemy się z Palestyńczykami i Żydami i chcemy zaproponować górę Gerizim jako Międzynarodowe Centrum Pokoju

Tsedaka, podobnie jak wszyscy inni mężczyźni, idzie do synagogi trzy razy w dzień szabatu, począwszy od 03:30., O 11:00 Żona Tsedaki, Miriam, serwowała obiad: obfite ilości sałatki, Hummusu, tahini, okrągłej Macy, smażonej fasolki szparagowej, ziemniaków i filetu z soli. O 13: 00 udaliśmy się z powrotem do synagogi na 90 minut melodyjnej modlitwy, a następnie odwiedziliśmy kilka domów samarytańskich, co jest zwyczajem w szabat. Jeden z przywódców politycznych wspólnoty miał bogato udekorowany pokój usiany zdjęciami byłego przywódcy palestyńskiego Jasera Arafata i Króla Jordańskiego Husajna.,

„dogadujemy się z Palestyńczykami i Żydami”, powiedział Tsedaka. „chcemy zaproponować Mount Gerizim jako Międzynarodowe Centrum Pokoju.”

gdy zaszło słońce, połowa mężczyzn odprawiła Ostatnie modlitwy w szabat w synagodze, a druga połowa na terenie ofiarnym na górze Gerizim, gdzie odbywa się zaskakująco krwawa Pascha Samarytańska. Każdego roku uczeni i turyści przyjeżdżają z całego świata, aby być świadkami ofiary Paschalnej, która jest dokonywana zgodnie z opisem w Księdze Wyjścia. Arcykapłan bada jagnię lub Owce każdej rodziny, aby upewnić się, że nie ma skazy., Wszystkie zwierzęta są ubijane na raz, i pieczone na plucie w dużych, zatopionych dołach ognistych. To krwawy rytuał, a uczestnicy, ubrani na biało, rozsiewają krew na czołach, aby powstrzymać Anioła Śmierci. O północy pieczona jagnięcina jest spożywana szybko z macą i gorzkimi ziołami.

Po raz trzeci odwiedziłem, kilka lat później, Tsedaka zabrał mnie do miasta Nablus na Zachodnim Brzegu, aby odwiedzić studnię Jakuba; jest to związane z patriarchą Jakubem, który spłodził 12 starożytnych plemion Izraela i uważa się, że tam Jezus rozmawiał z Samarytanką., Dziś solidna studnia skalna znajduje się w zatopionej krypcie na terenie grecko-Prawosławnego klasztoru, a ja kupiłem małą ceramiczną pamiątkową butelkę ze studnią.

zatrzymaliśmy się na krótko przy Grobie Józefa, który również znajduje się w Nablusie; przez lata muzułmanie, chrześcijanie i Żydzi walczyli o kontrolę nad tym miejscem. Dziś pozostał tylko niewielki, XIX-wieczny prostokątny pokój z kopułą; niestety, nie ma widocznych dowodów archeologicznych na wcześniejszą konstrukcję.

„Jak wam się podoba?- Spytał Tsedaka.

„to tak jakby wszystko wyszło z kart Biblii., Mojżesz, Jozue, Jakub, Józef, Exodus, 12 plemion … to przytłaczające, ” odpowiedziałem.

Tsedaka skinął głową i uśmiechnął się.

podczas mojej ostatniej wizyty na górze Gerizim w 2012 roku, Tsedaka otrzymał pozwolenie na spotkanie z arcykapłanem, duchowym przywódcą Izraelskich Samarytan, który, jak słyszałem, mógł prześledzić jego rodowód od 130 arcykapłanów do drugiego syna Aarona, brata Mojżesza.

Brama się otworzyła I serdecznie zaprosili mnie do ozdobnego salonu. W ciągu kilku minut wszedł Białobrody arcykapłan, ubrany w szarą szatę i czerwony turban., Był dostojnym człowiekiem na początku lat 80., towarzyszył mu jego zastępca arcykapłan i członkowie jego rodziny. Kazał mi usiąść obok niego na kanapie. Publiczność się zaczęła. „Co mogę dla Ciebie zrobić?”zapytał z uprzejmą formalnością.

spotkanie było bardzo przyjacielskie, dopóki nie wspomniałem, że kiedyś jadłem wielbłąda. Arcykapłan wyrósł na popiół, a jego rodzina odwróciła wzrok, jakby zawstydzona.

„Jedzenie wielbłąda jest gorsze niż jedzenie świni!”krzyknął.

powiedział, że muszę odpokutować i pokutować. Przysiągłem, że już nigdy nie zjem wielbłąda. Spotkanie się skończyło., Całkowicie opróżniony, zacząłem czaić się z pokoju ze wstydu. Arcykapłan wybuchł śmiechem. „To było przyjemne spotkanie … wielbłąda-eater,” powiedział.

Tsedaka powiedział mi później, że po moim wyjściu arcykapłan zapytał, czy zjadacz wielbłądów wrócił bezpiecznie do domu.

Po raz drugi uświadomiłem sobie, że Samarytanie mają jedną nogę w ortodoksji i poważnej tradycji, a drugą w świecie humoru – i przyjazną akceptację odwiedzających, którzy przychodzą się o nich dowiedzieć.,

Our Unique World to seria podróżnicza BBC, która celebruje to, co nas wyróżnia i wyróżnia, badając nietypowe subkultury i niejasne społeczności na całym świecie.Facebook, Instagram i Twitter.

Dołącz do ponad trzech milionów fanów BBC Travel, Polub nas na Facebooku lub Śledź nas na Twitterze i Instagramie.

jeśli spodobała ci się ta historia, zapisz się do Tygodnika bbc.com zawiera newsletter o nazwie „If You Only Read 6 Things This Week”. Starannie dobrany wybór opowiadań z BBC Future, Earth, Culture, Capital I Travel, dostarczany w każdy piątek na Twoją skrzynkę e-mail.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Przejdź do paska narzędzi