Deindividuation definicja
deindividuation teoria została opracowana w celu wyjaśnij przemoc i irracjonalność tłumu. W jaki sposób grupa pozornie normalnych ludzi staje się niesfornym motłochem? Według teorii deindywidualizacji anonimowość i podniecenie tłumu sprawiają, że jednostki tracą poczucie indywidualnej tożsamości. W rezultacie członkowie tłumu przestają oceniać siebie, a stają się irracjonalni i nieodpowiedzialni., Wszystko to sprawia, że tłum jest kapryśny, wybuchowy i podatny na działanie anty-normatywne i niehamowane.
ale pomimo dużej ilości badań, istnieje niewielkie poparcie dla teorii deindyduacji. Alternatywne podejścia sugerują, że zachowanie tłumu nie jest spowodowane utratą tożsamości, ale przejściem do zbiorowej (społecznej) tożsamości. Pozostała część tego wpisu przedstawia teoretyczną ewolucję teorii deindyduacji, podsumowuje dotychczasowe badania i podkreśla alternatywną perspektywę.,
teoretyczna Ewolucja Deindiduacji
teoria Deindiduacji można prześledzić do jednych z najwcześniejszych prac Psychologii Społecznej. W swojej książce La Foule (tłum) z 1895 roku Gustave Le Bon opisał, jak tłum psychicznie przekształca psychologię swoich członków. Anonimowość, sugestywność i zarażenie zamieniają Zgromadzenie jednostek w tłum psychologiczny. Zbiorowy umysł (zdominowany przez prymitywne instynkty zakorzenione w naszej nieświadomości rasowej) przejmuje w posiadanie jednostki., W rezultacie racjonalna samokontrola ustaje, a jednostki stają się bezmyślne, kapryśne i sugestywne; to znaczy stają się podrzędnymi formami ewolucji. Osoba zanurzona w tłumie staje się więc bezmyślną marionetką zdolną do wykonania każdego czynu, bez względu na to, czy jest on okrutny czy heroiczny.
chociaż wielu krytykowało teorię Le Bona i jego politykę—te dwa nie są ze sobą powiązane—wpływ La Foule ' a w nauce i społeczeństwie był ogromny. Jego książka jest naukowym bestsellerem. Ale Le Bon był również kontrowersyjny., Był popularny wśród polityków prawicy, m.in. Benito Mussoliniego, Josepha Goebbelsa i Adolfa Hitlera. Chociaż nie należy winić Le Bona za okrucieństwa faszyzmu, jego pisma łączyły naukę z ujęciem skrajnie prawicowej polityki. Jego analiza tłumu była przyćmiona obawami przed komunizmem i związkami zawodowymi; dał również rasie miejsce w swojej teorii.
w wyniku swojej polityki Le Bon rzadko jest uznawany za swój wkład w psychologię społeczną., Ale kiedy Leon Festinger, Albert Pepitone i Theodore Newcomb ukuli termin deindividuation w 1952 roku, zapożyczyli podstawowe idee z Le Bon. Ich punktem wyjścia była charakteryzacja przez Le Bon ' A tłumu jako irracjonalnego, pozbawionego zahamowań i antynormatywnego. Jaki proces psychologiczny mógłby to wyjaśnić? Odpowiedź tkwiła w braku odpowiedzialności w tłumie, wywołując wśród ludzi uczucie nieświadomości o sobie. Proces ten nazywa się deindividuation.
w kolejnych dziesięcioleciach teoria deindywiduacji była rozwijana i rozszerzana., Co ciekawe, proces psycho-logiczny, o którym mowa, ulegał stopniowemu przesunięciu. W latach 90. deindywidualizacja stała się utratą świadomości jaźni. Ale oba aspekty tego, co stało się znane jako deindividuation (brak odpowiedzialności i brak samoświadomości) były procesami już zidentyfikowanymi przez Le Bon.
w inny sposób teoria deindybucji odeszła od Le Bon. Najważniejszą różnicą jest to, że deindywidualizacja definiowana jest jako brak tożsamości jednostki. Le Bon twierdził, że tłum zastępuje indywidualną tożsamość zbiorowym umysłem., Ale kolektywny umysł nie odgrywa żadnej roli w teorii deindywidualizacji. W rzeczywistości teoria deindyduacji nie oferowała żadnej systematycznej analizy wpływu społecznego, aby wyjaśnić, w jaki sposób działania tłumu były kierowane lub kontrolowane.
badania Deindywidualne
w latach 70. Wiele badań laboratoryjnych testowało dykcję wstępną, która prowadzi do dezinhibicji., Często uczestnicy byli ubrani w mundury lub płaszcze i kaptury, aby uczynić ich anonimowymi, i umieszczani byli w sytuacji, w której mogli wykazywać agresywne lub anty-normatywne zachowanie (jak w badaniach posłuszeństwa Stanleya Milgrama). Ich działania porównywano z grupą kontrolną o prostym ubraniu. Niestety dla teorii deindyduacji, empiryczne poparcie było niespójne. Artykuły przeglądowe napisane w 1977 i 1980 r. doszły do wniosku, że praktycznie nie ma dowodów na psychologiczny stan deindywiduacji.,
częściowo, aby przezwyciężyć te przeszkody, skupisko teorii deindyduacji odeszło od anonimowości w latach 80. uwaga na zewnątrz w inny sposób. Jednak pomimo coraz bardziej ekstremalnych (i coraz bardziej wymyślonych) projektów eksperymentalnych, wiele badań po prostu nie poparło teorii deindyduacji lub zgłosiło sprzeczne wyniki., Metaanaliza (łącząca wszystkie wyniki badań eksperymentalnych w jedną nadrzędną analizę) badań deindywidualnych przeprowadzonych w 1998 r. wykazała, że duże grupy i zatłoczone anonimowe ustawienia nie zwiększają dezinhibicji i zachowań antynormatywnych. Nawet zmniejszenie samoświadomości w bardziej bezpośredni i inwazyjny sposób nie daje spójnych dowodów dezinhibicji. Cztery dekady badań nie potwierdziły tej teorii.,
Reconceptualizing Deindividuation
aby wyjaśnić niepowodzenie teorii deindividuation, badacze zrewidowali jej początkowe założenia dotyczące tłumów. Były one w dużej mierze oparte na Le Bon, ale on, jak zauważył, był silnie stronniczy wobec tłumów, widząc je jako lewicowe zagrożenie dla cywilizacji. Twierdził, że wszystkie zachowania zbiorowe są irracjonalne. Jeśli jednak portret Le Bon ' A przedstawiający tłum jest błędny, to teoria deindywidualizacji ma na celu wyjaśnienie niewłaściwego zjawiska.,
systematyczne badania tłumów w całej historii pokazują, że charakterystyka tłumów Le Bon była błędna. Chociaż niemal wszyscy są zbulwersowani zlinczowanymi tłumami, noc Kryształowej nocy i ludobójstwem w Rwandzie, nie powinniśmy pozwolić, aby nasz horror i obawy związane z wynikiem przesłaniały naszą analizę tego procesu. Przemoc w tłumie jest bardzo rzadka i zwykle jest ostatecznością, gdy inne środki działania są wyczerpane. Ale kiedy to nastąpi, historycy tłumu byli świadkami zbyt małego chaosu i przypadkowości. Większość tłumów zachowuje się porządnie i powściągliwie., Nawet gdy rabują, grabią i gwałcą, tłumy wykazują znaczną organizację i strukturę swoich okrucieństw. Z dala od ślepego dążenia do zniszczenia, tłum jest zwykle napędzany moralnymi przekonaniami i konsensusem. Co więcej, jej przemoc nie jest przypadkowa, ale celowa i symboliczna dla jej celów (np. tłumy islamistów atakują Zachodnie czołgi lub nie-zawoalowane kobiety, ale nie własne meczety). OczywiĹ „cie sÄ … przypadki w ktĂłrych zasady moralne tĹ' umu sÄ … caĹ ' kowicie nam obce, a ich logika moĹĽe byÄ ‡ wypaczona., Ale aby lepiej zrozumieć psychologię tłumu, ważne jest, aby przyznać, że dla członków tłumu ich działania mają sens.
implikacja dla psychologii tłumu jest głęboka: zachowania zbiorowe (jakkolwiek okrutne) mogą być pod świadomą kontrolą. Spostrzeżenie Le Bona, że członkowie tłumu są w jakiś sposób automatycznie i nieuchronnie upośledzeni umysłowo i nieodpowiedzialni, jest po prostu fałszywe. W pewnym sensie jest to niepokojący (jeśli nie zaskakujący) wniosek—oznacza to, że ludzie są w stanie dobrowolnie popełnić najokropniejsze okrucieństwa., Ale w innym sensie jest to konstruktywne i pozytywne: jeśli członkowie tłumu podejmują świadome decyzje o tym, jak postępować, możemy wpływać na ich zachowanie i pociągać ich osobiście za odpowiedzialność, jeśli naruszają prawo. Oznacza to również, że możemy określić lepsze wyjaśnienie zachowań zbiorowych, a mianowicie takie, które próbuje zrozumieć, w jaki sposób działania tłumu są regulowane społecznie (a nie dlaczego są chaotyczne).
biorąc pod uwagę tę nową perspektywę, duży zbiór badań terenowych tłumów zauważył, że normy grupowe informują o działaniach zbiorowych., Inne badania terenowe wykazały, że członkowie tłumu działają jako tożsamość zbiorowa (która obejmuje również zestaw norm). Jeszcze więcej badań terenowych udokumentowało, że tożsamości zbiorowe pojawiają się i zmieniają w dynamice międzygrupowej (np. między demonstrantami a policją). Wynika z tego, że policja może wpływać na tłum, zmieniając swoją taktykę. Wnioski z tych badań miały duży wpływ na porządek publiczny w Europie, a te nowe strategie wydają się opłacalne—”chuligaństwo piłkarskie” znacznie zmalało w ostatnich meczach międzynarodowych.,
te nowe spostrzeżenia zostały również Przetestowane w eksperymentalnych badaniach efektów deindywiduacji. Wyniki są zasadniczo zgodne z badaniami terenowymi tłumów i dowodów historycznych. Tak więc ustawienia, które pierwotnie uważano za” deindividuate ” uczestników były faktycznie czyniąc je bardziej elastyczne do norm sytuacyjnych. Na przykład anonimowość uczestników poprzez ubieranie ich w peleryny i kaptury prowadzi do większej agresji. Ale ubieranie ich w mundury pielęgniarek zmniejsza to. Anonimowość nie czyni ludzi bezmyślnie brutalnymi., Raczej anonimowość zwiększa ich reakcję na sygnały normatywne obecne w ich bezpośrednim otoczeniu.
połączone eksperymentalne i terenowe badania sugerują, że zachowanie tłumu jest kierowane przez zbiorową tożsamość, która wyłania się w tłumie. Ta wspólna tożsamość może stać się akcentowana lub spolaryzowana, jeśli przeciwna Grupa (taka jak policja) działa na tłum tak, jakby była jedną z nich, na przykład poprzez zastosowanie bezkrytycznej taktyki kontroli tłumu., To właśnie ta zbiorowa tożsamość normatywnie reguluje działania jednostek w tłumie i nadaje im wspólny cel.
podsumowując, zrozumienie przez psychologów społecznych deindywiduacji ogromnie się rozwinęło. Współczesne studia nad działaniem kolektywnym odeszły od założenia, że członkowie tłumu tracą swoją tożsamość. Zamiast tego zbiorowe działanie jest wyjaśnione jako wynik „normalnych” procesów wpływu społecznego i relacji międzygrupowych., W tej współczesnej perspektywie deindywidualizacja jest przekształceniem zbioru odrębnych jednostek w grupę o zbiorowej tożsamości.