Po raz pierwszy ujrzałem go wiele lat temu, wpatrując się w niego z niebywałym spojrzeniem pustej intensywności ze stron gazety. Siedząc samotnie na ławce, odporny na niekończące się ruchy lotniska wokół niego, jego lekka, łysiejąca, ale dostojna twarz była dziwna. Wyglądał jak nieprawdopodobne skrzyżowanie mistrza Zen z włóczęgą Chaplina. Miał niesamowite, długie brwi, ciemne jak jego zakapturzone oczy i małe, doskonale zadbane wąsy, osadzone na górnej wardze., To było jak karykatura twarzy z pięcioma śladami węgla drzewnego na płótnie. Ale też dziwnie szlachetny.
nazywał się Merhan Karimi Nasseri, choć sam nazywał się „Sir Alfred”. Żył w zagubionym wymiarze absurdalnego biurokratycznego uwikłania. To znaczy, na ławce w Terminalu jednego z międzynarodowych portów lotniczych Charles de Gaulle i mieszkał tam od 1988 roku. Z wielu szalenie skomplikowanych powodów irański uchodźca był teraz człowiekiem bez kraju – lub jakiegokolwiek innego udokumentowanego, uznanego na arenie międzynarodowej statusu tożsamości., Alfred nie mógł opuścić Francji, ponieważ nie miał Papierów; nie mógł wjechać do Francji, ponieważ nie miał Papierów. Władze kazały mu czekać w poczekalni na lotnisku, a oni rozwiązali paradoks. To robił-przez lata i lata.
pewnego dnia usłyszałem, że Alfred w końcu dostał swoje papiery. Był wolny i mógł iść, gdzie tylko zechciał. Ale teraz wydawało się, że nie chce opuszczać lotniska. To był jego jedyny dom – jedyna przeszłość-która mu pozostała.
obudziłem się tej nocy z pomysłem na film o Alfredzie – w roli głównej Sam Alfred., Policzyłem godziny, zanim zdążyłem uderzyć w biurko i zacząć pisać scenariusz. Dla mnie, jego nieprawdopodobny koszmar był niczym innym jak kwintesencją opowieści o naszym samotnym, przesiedlonym, coraz bardziej nierealnym wieku.
być może byłem trochę przesadnie podekscytowany, ale wkrótce odkryłem, że nie tylko ja zainspirowałem się prawdziwą historią Alfreda. Każdy scenarzysta w Londynie wydawał się mieć jakąś wersję swojego życia w szufladzie. A każda (oprócz mojej) była komedią romantyczną ze szczęśliwym zakończeniem. Żaden z pozostałych nie został stworzony, ani nigdy nie będzie., Ponieważ w DreamWorks rozeszła się wieść, że Steven – Steven – był zainteresowany tą historią. W Słonecznym, odległym Los Angeles, duzi chłopcy przygotowywali się do uwiecznienia Sir Alfreda.
tymczasem na drugim końcu świata, Mój przyjaciel Glen luchford i ja wzięliśmy kamerę DV i kilka ubrań na zmianę i pojechaliśmy na noc, aby spotkać się z Alfredem na lotnisku. Trafnie, dni zamieniły się w miesiące i skończyło się na tym, że spędziliśmy z nim blisko rok, kręcąc nasz niskobudżetowy film arthouse, Here to Where (2001). Jeśli to widziałeś, pewnie cię znam.,
Ostatnio Alfred znów pojawił się w wiadomościach. Najnowszy film Spielberga, the Terminal, w rolach głównych Tom Hanks i Catherine Zeta-Jones, zagra na tysiącach ekranów na całym świecie. Media wszędzie zadają to samo stare pytanie. Kim jest Alfred? Nikt nie ma pojęcia. Wydaje się, że Alfred. Dokładnie tego chce – spędziłam z nim wystarczająco dużo czasu, żeby to wiedzieć. Jest na lotnisku od 16 lat. Przypuszczam, że moja fantazja po pierwszym spotkaniu z Alfredem latem 2000 roku była taka, że to ja będę tym, który go uratuje., Tam, gdzie przyjacielscy prawnicy, zaniepokojeni lekarze, krzyżujące się grupy uchodźców i różne modlące się chrześcijanie zawiedli, odniosłem sukces. To ja przekonam go, żeby w końcu opuścił lotnisko.
mieszkał w podziemiach centrum handlowego Terminal One. Okrągły budynek główny był triumfem awangardowego projektu lotniska, gdy został otwarty w 1974 roku, ale jego swank lat lat odrzutowych dawno minęły. Czerwona ławka Alfreda była jedyną kotwicą w jego życiu. To było jego łóżko, salon i Siedziba Firmy., To były dwie ławki zepchnięte razem, około osiem stóp długości w sumie i delikatnie zakrzywione, tylko o tyle szerokie, aby spać na jeśli trzymał ręce schowane pod poduszką. (Alfred miał poduszkę i prześcieradło, które starannie położył, gdy kładł się na noc.), Ale nigdy nie spał w ciągu dnia, choć jego oczy często opadały z nudów; zawsze można było znaleźć Alfreda siedzącego na środku swojej ławki, przed chwiejnym, białym stołem Formica, którego używał jako biurka.
z tego okonia Alfred badałby swój świat., Okna sklepu z elektroniką były po drugiej stronie korytarza po jego lewej stronie; widział tył kiosku po prawej stronie. Jeśli przesunął się na jedną stronę swojej ławki, mógł spojrzeć na Macdonalda na zewnętrznym pierścieniu poziomu. Jeśli przeniósł się do drugiego, były zamykane drzwi mylnie nazywanego Hotel Cocoon.
z tyłu ławki znajdowały się pudełka, Walizki i plastikowe torby zawierające wszystko, co Alfred posiadał na świecie., Obejmowały one: obszerne archiwum gazet, magazynów i reportaży telewizyjnych o nim samym; dość dużą bibliotekę podarowaną przez przyjaznych pasażerów o kiepskim guście; gigantyczne kartoteki pocztówek i listów od życzliwych z całego świata; jego pralnię chemiczną; ogromną kolekcję słomek McDonalda i – co najbardziej zaskakujące – pamiętnik, który zapisywał w pozornie wymagających szczegółach każdego dnia jego dziwacznego istnienia, odkąd pojawił się po raz pierwszy w Terminal One.
siedząc obok Alfreda próbowałem wczuć się w rytm jego życia na lotnisku., Było przerywane co drugą minutę przez trzy dzwonki zwiastujące ogłoszenia lotów, tę egzotyczną mantrę zagranicznych miejsc docelowych, które praktycznie doprowadzały mnie do szaleństwa pod koniec mojego pierwszego dnia. Ale Alfred rozwinął się w swoim dziwnym środowisku; był w stanie je nastroić. Życie na lotnisku podążało za planem głównym, zaprojektowanym i kontrolowanym przez odległą moc. Fale pasażerów przychodziły i odchodziły, te same wzorce ludzkości co godzinę, każdego dnia – przypływ przywoził Japończyków wczesnym rankiem, Afrykanie myli się późno w nocy.,
wielu przechodniów rozpoznało Alfreda; niektórzy odbyli nawet specjalną pielgrzymkę, aby go spotkać, pierwszy lub ostatni przystanek na ich wycieczce do Paryża. Nawet ci, którzy nigdy o nim nie słyszeli, zdawali się czuć, że to nie był zwykły pasażer. We wszystkich wzbudzał litość, ale Alfred na pewno nie widział tego w ten sposób. Miał o sobie bardzo wysoką opinię. A poza tym, jak szybko przypominał, jego sytuacja była tylko „tymczasowa”.,
w pierwszych latach pobytu Alfreda na lotnisku jego podstawowe potrzeby zaspokajali sympatyczni przechodnie i pracownicy lotniska, którzy znali jego Kafkową sytuację. Ludzie kupowali mu jedzenie, dawali mu pieniądze i słuchali z sympatią jego opowieści. Ale zanim go poznałem, Alfred opracował bardziej detaliczne podejście do przetrwania. Teraz wolał współpracować z profesjonalistami mediów, ludźmi takimi jak ja. W zamian za kilka godzin swojej opowieści o strumieniu świadomości, Alfred łaskawie przyjął drobny napiwek., Ciągły strumień dziennikarzy i filmowców przechodzących przez dostarczył więcej niż wystarczająco, aby utrzymać go przy życiu.
a jednak od momentu kiedy usiadłam obok niego poczułam siłę jego – nie ma lepszego słowa – godności. Alfred wydawał się całkowicie zadowolony w sobie. Nie chciał zadowolić ani grać na Twoim współczuciu. To nie był bezdomny facet w metrze śpiewający na drinka. Wszystko w życiu Alfreda było prowadzone na jego własnych warunkach. W pewnym sensie był bardziej wolnym człowiekiem niż większość.
pomimo pozorów, Alfred prowadził życie w całkowitej samowystarczalności i porządku., Utrzymywał się starannie czysty i zadbany, korzystając z pobliskiej łazienki na lotnisku. Powiesił swoje świeżo czyszczone ubrania z uchwytu walizki obok swojej ławki. Zawsze jadł jajko MacDonalda i rogalika z bekonu na śniadanie i kanapkę z rybą McDonalda na kolację. (Być może pewnego dnia McDonald ' s będzie miał dowcip, aby zapisać Alfreda do poparcia celebrytów.) Zawsze zostawiał napiwek. Alfred nie był, mówiąc wprost, włóczęgą.
mimo wszystko żal mi go – jak mógłbym nie?, Ponieważ jedna rzecz nigdy nie była wyjaśniona we wszystkich raportach o Alfredzie: jak daleko był. Kiedy zaczął mówić o polityce lub gospodarce, można było wyczuć resztki dobrego umysłu. Ale kiedy zwrócił się do swojej przeszłości, zostałaś wciągnięta w labirynt kruchego stanu psychicznego Alfreda. Wszystkie historie, które kiedykolwiek opowiedział przez lata, Wszystkie artykuły, które kiedykolwiek napisano o nim, zostały pomieszane w jego głowie, aby stworzyć narrację, która zmieniała się z dnia na dzień., Im bardziej go naciskałeś, tym bardziej absurdalne stawały się jego rzekome wspomnienia, aż nagle się zatrzymał i zamilkł. Wydawało się, że w jego przeszłości było coś, o czym musiał zapomnieć.
To było bardzo frustrujące. Raz spędził tydzień nalegając na mnie, że jest naprawdę Szwedem. Ale jego najbardziej konsekwentna historia, o ile udało mi się ją poskładać, wyglądała tak:
Po śmierci ojca lekarza w 1972 roku rodzina wezwała go z wiadomością, że jest nieślubny. Jego prawdziwa matka była w rzeczywistości Szkotką. (Patrząc na niego, wydawało się to mało prawdopodobne.,) Jego rodzina odrzuciła go i Alfred opuścił dom, aby studiować ekonomię w północnej Anglii. (O dziwo okazało się to prawdą.) Powrócił do Iranu w 1974 i zaangażował się w demonstracje antyszahowe. Aresztowany i torturowany przez Savak, irańskie Ministerstwo Bezpieczeństwa, Alfred został pozbawiony irańskiego obywatelstwa i wydalony. Następne lata spędził wędrując po Europie w poszukiwaniu azylu. Ostatecznie w 1981 roku Belgia przyznała mu status uchodźcy i dokumenty tożsamości. To powinno być szczęśliwe zakończenie.,
jednak wkrótce potem Alfred został okradziony ze swoich dokumentów lub – według innej wersji – odesłał je władzom w tzw. „chwili szaleństwa”. Wyjechał z Belgii do Francji, gdzie spędził kolejne lata w więzieniu i poza nim pod zarzutem nielegalnej imigracji. Próbował wrócić do Anglii, ale został zawrócony na Heathrow. To właśnie w tym momencie, w 1988 roku, po raz pierwszy osiadł w swojej otchłani czekając na dokumenty w Terminalu 1., Wybitny prawnik zajął się sprawą Alfreda i stoczył 10-letnią batalię prawną, aby wygrać mu dokumenty tożsamości i prawo do podróży. Ale wtedy Alfred odmówił opuszczenia lotniska.
gdyby nic się nie zmieniło, umarłby na czerwonej ławce.
wydaje mi się to teraz bardzo naiwne, ale miałem nadzieję, że dotarcie tu, gdzie w jakiś sposób zapewni Alfredowi katalizator do odzyskania „normalnej” egzystencji. Była to historia Paula Hugo, samolubnego i niekompetentnego amerykańskiego reżysera (granego przeze mnie, naturalnie), który jedzie do Paryża, aby nakręcić fikcyjny film o życiu Alfreda., Po drodze życie Hugo rozpada się; jego producent i ekipa odwracają się od niego, główny aktor rezygnuje, dziewczyna opuszcza go i strzela do Grinda. Arogancki młodzieniec zmienia się z wykorzystywania Alfreda w identyfikowanie się z nim. Hugo kieruje całą swoją szaloną energię na ratowanie go-albo to, co myśli, uratuje go. Mój plan był taki, że w ostatniej scenie Alfred i ja opuścimy lotnisko razem, zarówno na filmie, jak i w prawdziwym życiu.
nie do końca tak wyszło. Po pierwsze, Alfred nigdzie się nie wybierał, mimo moich starań., W przeciwnym razie nasz scenariusz przejął rzeczywistość, a może odwrotnie – po jakimś czasie nie byłem pewien. Mój przyjaciel Glen i ja skaczemy sobie do gardeł, załoga była w buncie, moja dziewczyna mnie zostawiła, pieniądze się skończyły. Tylko Alfred zachowywał zimną krew, patrzył na niego ze swoim zwyczajowym dystansem Zen.
ostatni dzień zdjęć był dla mnie emocjonujący. Mój bohater Paul Hugo spędził noc na lotnisku śpiąc na podłodze obok Alfreda. Wczesnym rankiem byli w łazience na lotnisku, patrząc w lustro na siebie, goląc się. Nic nie wyszło tak, jak miałem nadzieję., Czułem, że zawiedliśmy Alfreda pod każdym względem.
Wciąż próbował namówić Alfreda do opuszczenia lotniska, choć długo się poddałem.
nagle Alfred odwrócił się ode mnie plecami i wyszedł z łazienki. Załamałem się we łzach-ja, nie Paul Hugo. Jak wszyscy inni, wykorzystaliśmy go i zamierzaliśmy odejść. Co on naprawdę rozumiał o naszych intencjach-o cynicznym realnym świecie poza jego ławką?
Alfred podszedł do Glena korytarzem przed łazienką.
” jak mi poszło?- zapytał.,
w zeszłym tygodniu poleciałam na spotkanie z Alfredem.trzy lata temu widziałam go po raz ostatni. Jego szlachetna perska twarz rozjaśniła się, gdy mnie rozpoznał, ale zawsze tak jest, gdy pierwszy raz widzi reportera. Uścisnęliśmy sobie dłonie. Wydawał się zadowolony.
tylko to się dla niego liczyło. Nie jego rodzina czy przyjaciele, nie jego przeszłość czy przyszłość – tylko archiwum artykułów o zmarnowanym życiu i plakat reklamujący film Spielberga, który dumnie wisiał na walizce obok ławki. „Życie czeka” – brzmiał slogan reklamowy Hollywood.,
Alfred był zachwycony terminalem, choć nigdy nie miał okazji go zobaczyć. Nie mógł się doczekać Oscarów. Nie chciałem rozbić jego marzeń na jawie, mówiąc mu, że film Spielberga to stek bzdur. Wątpię, żeby mi uwierzył. „Tak, moje zainteresowanie Ameryką wzrosło z powodu filmu”, powiedział Alfred. „To jest bardzo dobre.”
podobno Alfred otrzymał czek w wysokości kilkuset tysięcy dolarów za swoją historię życia. Został zdeponowany w banku pocztowym na lotnisku. Ale Alfred nigdy nie dbał o pieniądze., Był teraz pod wrażeniem, że DreamWorks zamierza zdobyć mu paszport i zabrać go do Kalifornii. Spielberg miał przyjść mu na ratunek; Tom Hanks miał go odwiedzić na ławce. W rzeczywistości materiały reklamowe do filmu w ogóle nie wspominały o Alfredzie; dystansowali się od jego przygnębiającej historii. To nie było szczęśliwe hollywoodzkie zakończenie.
zapytałam go, czy miał jakieś wieści od przyjaciół lub rodziny, odkąd go ostatnio widziałam. Zabrał stary artykuł z Toronto Globe i Pocztą z jednej ze swoich walizek. „Mówi, że mój związek upłynął. Odcięty., W tej fazie jestem bez rodziców.”Spojrzałem na artykuł. Powiedział, że w ogóle nie ma rodziców.
Alfred na chwilę odwrócił ode mnie wzrok. „Wyparł się mnie. Nie jego syn.”Odwrócił się, by patrzeć, jak piszę notatki. Wydawał się zadowolony. „W 1968 roku odmówili mi, powiedzieli, że nie jestem ich synem, więc wyjechałem z kraju. Moi rodzice, jak sądzę, są Amerykanami. Jeśli Clark Gable mówi, że jest moim ojcem, nie zgadzam się, chyba że ma dokumenty do udowodnienia.”
jedną z najdziwniejszych rzeczy w sytuacji Alfreda jest to, że nikt z jego przeszłości nigdy się nie ujawnił., To tak, jakby nigdy nie istniał przed dniem, w którym został po raz pierwszy zauważony na lotnisku. Być może wszyscy zaintrygowani historią Alfreda woleli tak.
ale kiedy postanowiłem rozwiązać zagadkę, kim naprawdę był, jego znajomi i rodzina były zaskakująco łatwe do znalezienia.
Alfred miał czterech braci i Dwie Siostry, wszyscy z klasy średniej mieszkali w Teheranie, z wyjątkiem jednej siostry, która była dentystką w Luksemburgu. Jeden pracował w banku, drugi był chemikiem, inny pracował dla państwowej telewizji i radia., Ich ojciec, Abdelkarim, był lekarzem, który pracował dla angielsko-irańskiego koncernu naftowego w Masjed Suleiman, miejscu narodzin irańskiego przemysłu naftowego-tak jak zawsze mówił Alfred. Po odejściu z firmy naftowej Abdelkarim przeniósł się z rodziną do Teheranu. Zmarł w 1967 roku na raka w wieku 22 lat.
wydaje się, że rodzina od dawna wiedziała o trudnej sytuacji Alfreda. Byli bardzo dobrze wykształconą rodziną, dobrze znali zachód i czytali gazety z zagranicy. Ale widocznie zawsze wierzyli, że Alfred żyje życiem, które chciał, że ma jakiś genialny plan.,
najbliższym krewnym Alfreda był jego brat, Cyrus, który był od niego o dwa lata starszy. W młodości obaj chłopcy mieli sielankowe dzieciństwo w Masjed Suleiman. „Był blisko mnie i zwykle mieliśmy tych samych przyjaciół”, powiedział. „W większości byliśmy razem. Mieliśmy dobre życie. Lubiłem pływać, a Merhan grał w tenisa stołowego. Był w tym bardzo dobry.”
Znał dobrze Anglię. On i jego żona, Mina, mieszkali i pracowali tam przez wiele lat. Ich syn wciąż to robił., Cyrus był w rzeczywistości odpowiedzialny za Alfreda uczęszczającego na Uniwersytet w Bradford. Na początku był bardzo niechętny do mówienia. Rodzina uważała, że problem Alfreda jest wciąż tylko jednym z dokumentów – i obawiali się, że rozmowa ze mną może spowodować problemy ich brata z władzami. Wydaje się, że rodzina nie miała pojęcia o kruchym stanie psychicznym Alfreda.
Alfred przez pewien czas mieszkał z Cyrusem i miną w Londynie, zanim przeniósł się do własnego mieszkania. Po ślubie mieszkali u niego także w Teheranie. W tym czasie mieszkał z matką., Więc Mina znała Alfreda – lub Merhana, jak skarciła mnie, kiedy użyłem jego nowego imienia-dobrze. A portret, który namalowała z mężem, nie mógł się bardziej różnić od tego, który teraz siedzi na ławce w Terminalu 1. „Cóż mogę powiedzieć, był bardzo normalny pod każdym względem” – powiedziała. Pod każdym względem? Roześmiała się uroczo. „Był przystojnym mężczyzną. Niektórzy z moich przyjaciół chcieli być jego żoną lub dziewczyną. Miał bardzo normalne stosunki z dziewczynami. Ale Merhan wybrał własne życie i chyba nie było to rodzinne.”
zgodziliśmy się, że Merhan był bardzo inteligentnym człowiekiem. „Był intelektualistą., Cały swój czas spędzał na nauce, czytaniu książek i słuchaniu radia” – powiedziała Mina. „Cały czas mówił o polityce. Czytał książki o polityce całymi dniami i nocami. To było dla niego bardzo ważne. A potem zaczął robić to, w co wierzył.”
jedną z kluczowych części historii Alfreda było zawsze jego aresztowanie i Torturowanie przez Savaka z powodu jego sprzeciwu wobec Szacha, a następnie deportacja do Europy. Cyrus był niechętny mówieniu o tym aspekcie życia Alfreda. Ale robiąc trochę więcej przekopując się przez źródła w Iranie, byłem w stanie dowiedzieć się, co naprawdę się stało.,
Alfred uczestniczył w strajku studenckim na Uniwersytecie w Teheranie w 1970 roku, aby sprzeciwić się nowej regulacji uniwersyteckiej. Sprawy wymknęły się spod kontroli i Savak się w to zaangażował. Przesłuchali wszystkich uczniów i zebrali przywódców, około 20, w tym Alfreda. Po kilku godzinach przesłuchań w klasie uniwersyteckiej, sprawa została najwyraźniej umorzona. Był to jedyny poważny problem Alfreda ze służbami bezpieczeństwa.
nie było aresztowania, tortur, konfiskaty paszportu i deportacji., Nie była to aż tak dramatyczna historia, jak pamiętał Alfred. Ale musiał się bać. Z pewnością nigdy nie zapomniał o tym incydencie.
ostatni raz Cyrus i Mina widzieli Alfreda w 1976 roku, kiedy ich syn urodził się w Anglii. Alfred porzucił studia w Bradford, najwyraźniej dlatego, że skończyły mu się pieniądze, według miny. (Właściwie, według kolegów i nauczycieli, z którymi rozmawiałem, Alfred nie ukończył kursu. Wszyscy zastanawiali się, co Młody Irańczyk robi w Anglii ucząc się serbsko-chorwackiego.)
wyjechał z Anglii, by podróżować po Europie., Przez jakiś czas utrzymywał kontakt, ale potem przestały przychodzić jego listy. Wraz z rewolucją, a następnie wojną z Irakiem, jego rodzina w domu miała własne problemy do rozwiązania. Po czterech latach bez żadnego kontaktu udali się do MSZ z prośbą o pomoc w odnalezieniu go. „Ale nie mogliśmy znaleźć żadnego śladu po nim”, powiedział Cyrus.
w 1991 roku przyjaciel rodziny spotkał Alfreda na jego ławce na lotnisku. Zdumiony znalezieniem go po tym czasie, przyjaciel podszedł do niego, aby go przywitać. Ale Alfred nie chciał przyznać, że go znał., To samo działo się przy innych okazjach z rodziną i przyjaciółmi, którzy próbowali nawiązać z nim kontakt. W końcu przestali próbować. Wstydził się tego, kim się stał? Czy uczony chłopak, który kochał politykę, uważał się za porażkę? Dlatego dystansował się od przyjaciół i rodziny?
„Dlaczego napisał w gazecie, że rodzina go odrzuciła?- spytała Mina. „Nie rozumiemy tego. To nie była prawda. Myśleliśmy, że tak chce żyć. Każdy ma swoje życie, a on toczył się na swój sposób. Tak myśleliśmy.,”
ale byłem ciekawy – były jeszcze rzeczy, które chciałem wiedzieć. Alfred, którego znałem, był chory psychicznie. Czy były jakieś oznaki tego, kiedy był młodszy? „Nie, Nie, wcale nie!”powiedziała Mina. „Jeśli coś jest z nim nie tak teraz, to nie jest z przeszłości. To musiało mu się tam przytrafić.”To poparło to, co powiedział mi prawnik Alfreda. Przybył na lotnisko. W pewnym momencie po drodze – nikt nie wiedział, kiedy – Alfred wpadł w szaleństwo. Jego życie zostało zrujnowane przez absurdy biurokracji.
a co z matką Alfreda?, Okazuje się, że zmarła zaledwie cztery lata temu – w tym samym czasie, kiedy kręciłem tutaj, gdzie. Wiedziała wszystko o tym, co stało się jej synowi. Według Cyrusa i miny, nie mogła zrozumieć, dlaczego nalegał, by powiedzieć, że nie jest jego matką. To był wielki smutek jej życia. – Przyszedł ode mnie-powiedziała innym dzieciom. „Dlaczego tak mówi?”Alfred nie wie, że nie żyje. Cyrus planuje polecieć do Paryża w przyszłym miesiącu, aby zobaczyć swojego dawno zaginionego brata. Być może długa podróż Alfreda wciąż ma inny nieprawdopodobny zwrot akcji.,
- Filmy
- the Terminal
- features
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- share on whatsapp
- Share on Messenger