Ten artykuł autorstwa zmarłego Bernarda B. Fall jest relacją z jednej z najważniejszych bitew, które miały miejsce w Wietnamie. Konflikt między komunistycznymi siłami Viet Minh a francuskim garnizonem, do którego doszło w mieście zwanym „siedzibą Prefektury Hrabstwa granicznego” lub, po wietnamsku, „Dien Bien Phu”. Bernard Fall pisał, że w porównaniu z innymi bitwami światowymi, Dien Bien Phu trudno zakwalifikować jako poważną bitwę, nie mówiąc już o decydującej. Ale powiedział, że dokładnie tak było., Oblężenie miało miejsce podczas konferencji genewskiej w 1954 roku, kiedy to doszło do Porozumienia między głównymi mocarstwami, w tym przyszłości Indochin. Kiedy siły Viet Minh przekroczyły Dien Bien Phu 7 maja 1954, był to, zgodnie z upadkiem, koniec francuskich wpływów wojskowych w Azji.
Fall urodził się w 1926 roku i dorastał we Francji. Oboje jego rodzice zostali zabici przez nazistów w czasie ii Wojny Światowej. doświadczenie partyzanckie zdobył podczas walk we francuskim podziemiu w latach 1942-1944., Po inwazji Aliantów na Europę, Fall wstąpił do armii francuskiej, służąc w piechocie i artylerii 4 marokańskiej Dywizji górskiej.
Po II Wojnie Światowej Fall pracował jako analityk badawczy w Trybunale do Spraw zbrodni wojennych w Norymberdze. Po raz pierwszy przybył do Stanów Zjednoczonych w 1951 roku jako stypendysta Fulbrighta, otrzymując tytuł magistra sztuki i doktora nauk politycznych na Uniwersytecie Syracuse. W 1953 roku, w celu podjęcia badań terenowych do pracy doktorskiej, wyjechał do ogarniętych wojną Indochin., Jako były żołnierz Francuski mógł towarzyszyć francuskim siłom w operacjach bojowych we wszystkich sektorach kraju. W 1957 roku Fall wstąpił na Wydział Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Howarda, a latem tegoż roku spędził w Wietnamie Południowym. Fall, który otrzymał grant od Organizacji Traktatu w Azji Południowo-Wschodniej (SEATO) na badania terenowe nad komunistyczną infiltracją w Azji Południowo-Wschodniej, był świadkiem wybuchu komunistycznych działań wojennych w Laosie. Rok akademicki 1961-1962 spędził w Kambodży na stypendium Fundacji Rockefellera., W tym czasie udało mu się odwiedzić komunistyczny Wietnam Północny i przeprowadzić wywiad z Ho Chi Minhem. W 1965 roku Fall ponownie spędził lato z siłami amerykańskimi i wietnamskimi w Wietnamie Południowym.
do jego najważniejszych dzieł należą Street Without Joy, która stała się niezbędną lekturą militarną o wojnie bez linii frontu oraz Piekło w bardzo małym miejscu: Oblężenie Dien Bien Phu., W tej ostatniej epopei Fall opisuje w niezwykły sposób nie tylko porażki, ale i heroizm, który miał miejsce w jednej z najbardziej decydujących bitew XX wieku.podczas swojej ostatniej podróży do Wietnamu w lutym 1967 roku Fall zdecydował się towarzyszyć Plutonowi 1 Batalionu 9 Pułku Piechoty Morskiej w operacji Chinook II, misji poszukiwania i niszczenia. Z Phu Bai grupa przeniosła się wzdłuż obszaru, który Francuzi nazwali la Rue Sans Joie, czyli ulica bez radości., To tutaj, w okolicy, o której pisał z wielkim wzruszeniem, Bernard Fall został zabity przez eksplozję miny lądowej, wraz z sierżantem Strzeleckim Byronem Highlandem, fotografem walk morskich.
Bernard B. Fall zostanie zapamiętany przez historię jako jeden z czołowych autorytetów w wojnie w Wietnamie. Napisał ten artykuł w 1964 roku, przed publikacją Hell in a Very Small Place.,
7 maja 1954 r., koniec bitwy o dżunglową twierdzę Dien Bien Phu oznaczał koniec francuskich wpływów wojskowych w Azji, podobnie jak oblężenia Port Artur, Corregidor i Singapur w pewnym stopniu złamały czar Rosyjskiej, amerykańskiej i brytyjskiej hegemonii w Azji.
Azjaci, po wiekach zniewolenia, pokonali białego człowieka we własnej grze. Dziś, 10 lat po Dien Bien Phu, partyzanci Viet Cong w Wietnamie Południowym ponownie podważają zdolność Zachodu do wytrzymania silnej kombinacji nacisków politycznych i wojskowych w całkowicie obcym środowisku.,
tego dnia w maju 1954 r. do godz. 10.00 stało się jasne, że stanowisko Dien Bien Phu jest beznadziejne. Francuska Artyleria i moździerze były stopniowo tłumione przez zabójczo celny komunistyczny ogień artyleryjski Viet Minh, a monsunowe deszcze spowolniły zrzuty zaopatrzenia do strumyku i zmieniły Francuskie okopy i ziemianki w bezdenne pustkowia. Ocalali oficerowie i mężczyźni, z których wielu przez 54 dni żyło na stałej diecie z kawą rozpuszczalną i papierosami, byli w stanie katatonii z wyczerpania.,
podczas gdy ich dowódca, gen. bryg. Christian de la Croix de Castries, zgłosił sytuację na radiotelefonie generałowi René Cogny ' emu, jego dowódcy teatralnemu 220 mil w Hanoi, wysokim, ale ciekawie bezosobowym głosem, koniec oczywiście nadszedł dla twierdzy., De Castries spisał długą listę 800-osobowych batalionów, które zostały zredukowane do kompanii 80-osobowych, oraz Kompanii, które zostały zredukowane do rozmiarów słabych plutonów. Jedyne, czego mógł oczekiwać, to wytrzymać do zmroku, aby dać ocalałym członkom jego dowództwa szansę na wydostanie się do dżungli pod osłoną ciemności, podczas gdy on sam pozostanie z ponad 5000 ciężko rannymi (z łącznej liczby 15 094 ludzi w dolinie) i stawić czoła wrogowi.
o 15.00 stało się jednak oczywiste, że twierdza nie przetrwa do zmroku., Siły komunistyczne, w atakach falami ludzkimi, roiły się nad ostatnią pozostałą obroną. De Castries przeprowadził ankietę wśród ocalałych dowódców jednostek w zasięgu ręki, a konsensus był taki, że ucieczka doprowadzi jedynie do bezsensownej masakry w dżungli. Zapadła wówczas decyzja, by walczyć do końca, tak długo, jak trwa amunicja, i pozwolić poszczególnym jednostkom na opanowanie po zniszczeniu ich ciężkiej broni. Zostało to zatwierdzone przez francuskiego głównodowodzącego w Hanoi około godziny 17.00.,, ale z zastrzeżeniem, że mężczyźni w Isabelle, najdalej na południe wysuniętym punkcie położonym najbliżej dżungli i przyjaznym siłom w Laosie, powinni mieć szansę na przerwę.
ostatnia rozmowa Cogny' ego z de Castries ' em dotyczyła problemu, co zrobić z rannymi ułożonymi w niewiarygodnych warunkach w różnych punktach obronnych i w Centralnym Szpitalu twierdzy — pierwotnie zbudowanym dla 42 rannych. Pojawiły się sugestie, aby zorganizować uporządkowaną kapitulację, aby uratować rannych przed dodatkowym udręką wpadnięcia w ręce wroga jako pojedyncze jednostki., Ale Cogny był nieugięty w tym punkcie: Mon vieux, oczywiście, że musisz skończyć wszystko teraz. Ale to, co zrobiłeś do tej pory, jest wspaniałe. Nie zepsuj tego podnosząc białą flagę. Zostaniesz zanurzony, ale bez poddania się, bez białej flagi.
w porządku, panie ministrze, chciałem tylko zachować rannych.
Tak, wiem. Cóż, zrób co możesz, pozostawiając to do siebie, aby działać dla siebie. To, co zrobiłeś, jest zbyt wspaniałe, by zrobić coś takiego. Rozumiesz, mon vieux.
zapanowała cisza. Następnie de Castries wypowiedział swoje ostatnie słowa: Bien, mon général.,
no to do widzenia, mon vieux, powiedział Cogny. Do zobaczenia wkrótce.
kilka minut później radiotelegrafista de Castries metodycznie zmiażdżył swój set kolcem.Pistolet 45. Tak więc ostatnie słowo, które wyszło z głównej fortecy, ponieważ została opanowana, nadeszło o 17: 50 od radiotelegrafisty 31 batalionu Saperów, używając swojego kryptonimu: to jest Yankee Metro. Wysadzamy wszystko w powietrze. Au revoir.
Strongpoint Isabelle nigdy nie miała szans., Podczas gdy główne siły obronne Dien Bien Phu były czyszczone, silne siły Viet Minh już zacisnęły swoją rękę wokół 1000 legionistów, Algierczyków i Francuzów przygotowujących się do ucieczki. O 21:40 francuski samolot obserwacyjny zgłosił do Hanoi, że widział wysadzające się magazyny silnego punktu i że w pobliżu był widoczny ciężki ostrzał artyleryjski. Wykryto ucieczkę. O 1: 50 nad ranem 8 maja 1954 nadeszła ostatnia wiadomość ze skazanego na zagładę garnizonu, przekazana przez samolot watchdog do Hanoi: lot nieudany — Stop — nie może się już z tobą komunikować-Stop i end.,
wielka bitwa w dolinie Dien Bien Phu dobiegła końca. Blisko 10 000 wziętych do niewoli żołnierzy miało rozpocząć ponury marsz śmierci do obozów jenieckich Viet Minh 300 mil na wschód. Niewielu przeżyłoby. Około 2000 zmarłych na całym polu bitwy w grobach pozostawionych nieoznakowanych do dnia dzisiejszego. Tylko 73 udało się uciec z różnych rozbitych stron, aby uratować profrancuskie oddziały partyzanckie czekające na nich w Laotańskiej dżungli., Osiem tysięcy kilometrów dalej, w Genewie, delegacje Wietnamskie i czerwone chińskie biorące udział w konferencji dziewięciu mocarstw, która miała rozstrzygnąć zarówno konflikty Koreańskie, jak i Indochińskie, podniosły imprezę różowym Chińskim szampanem.
to, co wydarzyło się w Dien Bien Phu, było po prostu doniosłym hazardem, podjętym przez francuskie Dowództwo i źle się skończyło. Wojna indochińska, która wybuchła w grudniu 1946 roku po tym, jak siły Wietkongu Ho Chi Minha uznały, że Francja nie zgodzi się na ewentualną niepodległość Wietnamu, pogrążyła się w beznadziejnej huśtawce.,
dopóki zwycięskie siły czerwonych Chin nie przybyły na granice Wietnamu w grudniu 1949 r., istniała przynajmniej niewielka nadzieja, że wspierany przez Francję nacjonalistyczny rząd wietnamski, na czele z byłym cesarzem Bao Dai, może odciągnąć od rządzonej przez komunistów Viet Minh lojalność znacznej części ludności Wietnamu. Ale wraz z istnieniem czerwonego chińskiego sanktuarium dla Sił Viet Minh, stało się to militarnie niemożliwe., Do października 1950 roku 23 bataliony Viet Minh, wyposażone w znakomitą artylerię amerykańską z chińskich zapasów nacjonalistycznych pozostawionych na kontynencie, rozbiły francuskie linie obronne wzdłuż chińskiej granicy i zadały Francji największą kolonialną klęskę od czasu śmierci Montcalma przed Quebecem w 1759 roku. W ciągu kilku tygodni Francuskie pozycje w północnym Wietnamie zmniejszyły się do ufortyfikowanego obwodu wokół delty rzeki Czerwonej, ciągłego pasa komunistycznego terytorium od granicy z Chinami do 100 mil od Sajgonu. Dla wszystkich praktycznych celów wojna indochińska została utracona wtedy i tam.,
tym, co zmieniło na pewien czas aspekt wojny, był napływ pomocy amerykańskiej, który rozpoczął się wraz z początkiem wojny koreańskiej. Gdy komunizm stał się zagrożeniem na obu końcach łuku Dalekowschodniego, wojna indochińska zmieniła się z wojny kolonialnej w krucjatę-ale krucjatę bez prawdziwej przyczyny. Niepodległość, zbyt niechętnie poddana wietnamskiemu reżimowi nacjonalistycznemu, pozostała hasłem przeciwnika.
, Kluczowa Delta Czerwonej rzeki była w mniejszym lub większym stopniu utrzymywana przez Francuzów — przynajmniej w ciągu dnia, bo w nocy wróg był wszędzie — a bogata w ryż delta Mekongu w Wietnamie Południowym, gdzie antykomunistyczne buddyjskie sekty walczyły po stronie francuskiej, była bardziej solidna przez siły Zachodnie w latach 1953-54 niż w latach 1963-64.
w Laosie sytuacja była tak ponura, jak teraz: siły Laotańskie i francuskie zajęły dolinę Mekongu i lotniska na Równinie jarów, a wróg zatrzymał resztę., Dopiero Kambodża, tak jak teraz, była prawie w pokoju: Książę Sihanouk (ówczesny król) uzyskał niepodległość od Francji w 1953 roku i zmobilizował swój lud do walki z partyzantami. Były one tak udane, że podczas konferencji w Genewie Kambodża nie musiała poddawać prowincji jako obszaru przegrupowania sił komunistycznych.
Ta całkowicie impasowa sytuacja wymagała od Francuzów stworzenia sytuacji militarnej, która umożliwiłaby negocjacje zawieszenia broni na zasadzie równości z wrogiem., Aby to osiągnąć, głównodowodzący Francji, generał Henri Navarre, musiał odnieść zwycięstwo nad twardym rdzeniem komunistycznych regularnych dywizji, których kontynuacja stwarzała ciągłe zagrożenie inwazji na Królestwo Laotańskie i na istotną deltę rzeki Czerwonej ze stolicą w Hanoi i kwitnącym portem Haiphong. Aby zniszczyć te dywizje i zapobiec ich najazdom na Laos, trzeba było, w amerykańskim żargonie wojskowym, znaleźć je i naprawić.,
generał Navarre uważał, że sposobem na osiągnięcie tego celu jest zaoferowanie komunistom celu wystarczająco kuszącego, aby ich regularne dywizje rzuciły się do ataku, ale wystarczająco silnego, aby oprzeć się atakowi, gdy nadejdzie. Było to uzasadnieniem dla utworzenia garnizonu w Dien Bien Phu i dla bitwy, która miała tam miejsce.
były też inne względy. Laos podpisał traktat z Francją, w którym ta ostatnia zobowiązała się go bronić. Dien Bien Phu miał być zamkiem na tylnych drzwiach prowadzących do Laosu. Dien Bien Phu miał być również testem nowej teorii Nawarry., Zamiast bronić nieruchomych linii, chciał stworzyć w całych Indochinach bazy lądowo-powietrzne, z których wysoce mobilne jednostki miały się rozbijać i dziesiątkować wroga na własnych tyłach, tak jak partyzanci Viet Minh czynili to na francuskich tyłach. Wszystko to zależało od Dien Bien Phu: wolności Laosu, reputacji wyższego dowódcy, przetrwania jednych z najlepszych francuskich żołnierzy i-przede wszystkim-ostatniej szansy na wyjście z tej frustrującej ośmioletniej wojny w dżungli z czymś innym niż całkowita porażka.,
ale Navarre, oficer pancerny utworzony na europejskich polach bitew, najwyraźniej (taki był wyrok francuskiego Komitetu rządowego, który później badał katastrofę) nie zdawał sobie sprawy, że nie ma pozycji blokujących w kraju, w którym brakuje dróg typu europejskiego. Ponieważ Viet Minh polegali głównie na ludzkich tragarzach dla swoich jednostek linii frontu, mogli łatwo ominąć takie wąskie gardła, jak Dien Bien Phu lub Równina słoików, jednocześnie rozlewając siły znajdujące się w tych twierdzach.
wyniki były widoczne., Wkrótce po przybyciu wojsk francuskich Do Dien Bien Phu 20 listopada 1953, dwie regularne 10-tysięczne dywizje generała Vo Nguyena Giapa zablokowały garnizon Dien Bien Phu, a trzecia ominęła Dien Bien Phu i rozbiła się w głąb Laosu. W Boże Narodzenie 1953 roku Indochiny, po raz pierwszy w wojnie ośmioletniej, zostały dosłownie przecięte na dwie części. Ofensywne pchnięcia, dla których Dien Bien Phu został specjalnie zaplanowany, stały się niczym innym, jak desperackim wypadem przeciwko niewidzialnemu wrogowi., Do czasu rozpoczęcia bitwy 13 marca 1954 roku garnizon poniósł już 1037 ofiar, bez żadnych wymiernych rezultatów.
wewnątrz twierdzy, urocza wioska plemienna nad rzeką Nam Yum wkrótce zniknęła wraz z wszystkimi krzewami i drzewami w dolinie, aby być wykorzystane jako drewno na opał lub jako materiały budowlane do bunkrów. Nawet rezydencja francuskiego gubernatora została rozebrana w celu wykorzystania cegieł, ponieważ materiały inżynieryjne były rozpaczliwie krótkie od początku.,
Major André Sudrat, główny inżynier w Dien Bien Phu, stanął przed problemem, o którym wiedział, że jest matematycznie nierozwiązywalny. Zgodnie z normalnymi standardami inżynierii wojskowej, materiały niezbędne do ochrony batalionu przed ogniem haubic 105 mm, które obecnie posiadali Viet Minh, wynosiły 2550 ton, plus 500 ton drutu kolczastego. Oszacował, że do ochrony tamtejszych 12 batalionów początkowo (pięć innych zostało zrzuconych na spadochronie w czasie bitwy), będzie potrzebował 36 000 ton materiałów inżynieryjnych — co oznaczałoby wykorzystanie wszystkich dostępnych samolotów transportowych przez okres pięciu miesięcy., Kiedy powiedziano mu, że przydzielono mu łącznie około 3300 ton materiałów powietrznych, Sudrat po prostu wzruszył ramionami. W takim razie umocnię stanowisko dowodzenia, centrum sygnałowe i Pokój rentgenowski w szpitalu; i miejmy nadzieję, że Viet nie ma artylerii.
Jak się okazało, Viet Minh miał ponad 200 dział artyleryjskich, wzmocnionych w ostatnim tygodniu oblężenia przez rosyjskie Katiusze wieloma wyrzutniami rakietowymi., Wkrótce po połączeniu monsunowych deszczy, które miały miejsce około połowy kwietnia, i ognia artyleryjskiego Viet Minh rozbiły na gruzach starannie ułożone ziemianki i okopy pokazane wybitnym gościom i dziennikarzom w pierwszych dniach oblężenia. Zasadniczo Bitwa pod Dien Bien Phu przerodziła się w brutalny pojedynek artyleryjski, który wróg prędzej czy później wygrałby. Francuskie załogi dział i działa artyleryjskie, pracujące w całości na otwartym terenie, aby umożliwić części na całym polu ognia, zostały zniszczone jeden po drugim; zastąpione, zostały zniszczone ponownie i w końcu zamilkły.,
pojedynek artyleryjski stał się wielką tragedią bitwy. Pułkownik Charles Piroth, Wesoły jednoręki dowódca francuskiej artylerii wewnątrz twierdzy, miał gwarancję, że jego 24 haubice 105 mm będą pasować do wszystkiego, co komuniści mieli, a jego bateria czterech haubic polowych 155 mm z pewnością wystrzeli wszystko, co nie zostanie zniszczone przez lżejsze kawałki i myśliwce-bombowce., Jak się okazało, Artyleria Viet Minh była tak znakomicie zakamuflowana, że do dnia dzisiejszego wątpliwe jest, czy francuski ogień kontratakowy uciszył więcej niż garść dział nieprzyjaciela.
Kiedy 13 marca 1954 roku o godz. 17:10 Artyleria Komunistyczna zdmuchnęła umocnienia bez zauważalnych uszkodzeń od francuskiego ognia kontrnatarcia, Piroth wiedział, że twierdza jest stracona. I jako zastępca generała de Castries, czuł, że przyczynił się do atmosfery nadmiernej pewności siebie, która panowała w dolinie przed atakiem., (Czyż de Castries nie wysłał pisemnego wyzwania dowódcy wroga Giapowi?)
jestem odpowiedzialny. Jestem odpowiedzialny, słyszano, jak szemrał, gdy zajmował się swoimi obowiązkami. W nocy z 14 na 15 marca popełnił samobójstwo, wysadzając się granatem ręcznym, ponieważ nie mógł naładować pistoletu jedną ręką.
pierwotnie Twierdza miała chronić swój główny pas startowy przed atakami wojsk Viet Minh, nie wytrzymując natarcia czterech dywizji komunistycznych., Nigdy nie było, jak błędnie pokazały ówczesne mapy prasowe, ciągłej linii bojowej obejmującej całą dolinę. Cztery z ośmiu silnych punktów znajdowały się od jednej do trzech mil od środka pozycji. Wspólny ogień ich artylerii i moździerzy, uzupełniony przez Dywizjon 10 czołgów (latających w kawałkach i składanych na miejscu), miał zapobiec ich odrywaniu jeden po drugim.
to również okazało się iluzją., Generał Vo Nguyen Giap postanowił zająć Dien Bien Phu dzięki niezwykle efektywnej mieszance XIX-wiecznych technik oblężniczych (np. zatapianie wałów minowych obciążonych trotylem pod francuskimi bunkrami) i nowoczesnych schematów artyleryjskich oraz ataków falami ludzkimi. W ciągu kilku pierwszych dni bitwy zdobyto posterunki, które chroniły kluczowe lotnisko. Straty Francuskie okazały się tak duże, że posiłki zrzucone na spadochronie po tym, jak lotnisko zostało zniszczone na dobre 27 marca, nie wystarczały do przeprowadzenia kontrataków niezbędnych do rozpoznania posterunków.,
od tego czasu walka o Dien Bien Phu stała się bitwą na wyniszczenie. Jedyną nadzieją garnizonu było przebicie kolumny pomocniczej z Laosu lub Hanoi (beznadziejna koncepcja ze względu na ukształtowanie terenu i odległości) lub zniszczenie sił oblężniczych poprzez masowe bombardowania lotnicze. Przez pewien czas rozważano uderzenie Sił Powietrznych USA, ale pomysł został odrzucony z mniej więcej tych samych powodów, które czynią podobny atak na Wietnam Północny dzisiaj raczej ryzykownym.
Dien Bien Phu Sp. z o. o., W momencie rozpoczęcia oblężenia miał pod ręką około ośmiu dni zapasów, ale wymagał 200 ton dziennie, aby utrzymać minimalne poziomy. Ogrom przygotowania tej masy zaopatrzenia do spadochroniarstwa został rozwiązany tylko przez nadludzkie wyczyny desantowych jednostek zaopatrzeniowych na zewnątrz — wysiłki bardziej niż dorównywały bohaterstwu żołnierzy w dolinie, którzy musieli czołgać się na otwartej przestrzeni, pod ostrzałem, aby zebrać kontenery.
ale ponieważ pozycja kurczyła się z każdym dniem (w końcu była wielkości boiska), większość zapasów wpadła w ręce komunistów., Nawet gwiazdy nowego generała de Castries' a, rzucone mu przez generała Cogny ' ego z butelką szampana, wylądowały na terytorium wroga.
zrzuty powietrza były wstrząsającym doświadczeniem w tej wąskiej dolinie, która pozwalała tylko na proste podejścia. Komunistyczna artyleria przeciwlotnicza spustoszyła samoloty transportowe, powoli niszcząc ich ładunki. Kilka liczb mówi, jak mordercza była wojna powietrzna wokół Dien Bien Phu: z 420 samolotów dostępnych w całych Indochinach, 62 zostały utracone w związku z Dien Bien Phu i 167 trwałych trafień., Niektórzy amerykańscy piloci cywilni, którzy latali w locie, twierdzili, że Viet Minh flak był tak gęsty, jak wszystko, co napotkano podczas ii Wojny Światowej nad rzeką Ruhrą. Gdy bitwa dobiegła końca, 82 926 spadochronów zużytych na zaopatrzenie twierdzy pokryło pole bitwy jak świeżo opadły śnieg — lub jak Całun pogrzebowy.
wpływ netto Dien Bien Phu na pozycję militarną Francji w Indochinach nie mógł być mierzony jedynie stratami., Niewiele można powiedzieć, że Francja straciła tylko 5 procent swojej siły bojowej, że straty sprzętu były już więcej niż naprawione przez amerykańskie zaopatrzenie lejone w czasie szalejącej bitwy i że nawet straty siły roboczej zostały zrekompensowane przez posiłki z Francji i nowe projekty Wietnamczyków., Nawet fakt, na który później powołała się niefortunna Nawarra, że atak na Dien Bien Phu kosztował wroga blisko 25 000 ofiar i opóźnił jego atak na istotną deltę rzeki Czerwonej o cztery miesiące, trzymał niewiele wody w obliczu fali defetyzmu, która ogarnęła nie tylko francuską opinię publiczną, ale także jej sojuszników.
Dien Bien Phu był, jak jeden Francuski starszy oficer mistrzowsko zaniżony, nigdy więcej niż nieszczęśliwy wypadek. Okazało się, że okrążona siła, bez względu na to, jak dzielna, ulegnie, jeśli jej system wsparcia zawiedzie., Ale jak inne wojny rewolucyjne — od Algierii po Brytyjskie klęski na Cyprze i w Palestynie — jednoznacznie pokazały, nie trzeba stoczonych, ustawionych bitew, aby przegrać takie wojny. Mogą one zostać utracone tak samo definitywnie poprzez serię bardzo małych potyczek, takich jak te, które teraz walczyły w Wietnamie Południowym, jeśli samorząd lokalny i jego ludność stracą zaufanie do ostatecznego wyniku konkursu — i tak było zarówno w przypadku Francuzów, jak i ich wietnamskich sojuszników po Dien Bien Phu.,
jednak, jak sami Francuzi wykazali się w Algierii, gdzie nigdy więcej nie dali się manewrować w tak desperackich cieśninach wojskowych, wojny rewolucyjne są toczone dla celów politycznych, a wielkie bitwy w starciach nie są w tym przypadku konieczne ani do zwycięstwa, ani do porażki. Teraz wydaje się, że w końcu zrozumiano to również w wojnie w Wietnamie Południowym, a USA., Sekretarz obrony Robert McNamara mógł pomyśleć o Dien Bien Phu, kiedy stwierdził w swoim głównym przemówieniu dotyczącym polityki Wietnamu z 26 marca 1964 roku, że dowiedzieliśmy się, że w Wietnamie postęp polityczny i gospodarczy są sine qua non sukcesu wojskowego…. Można mieć tylko nadzieję, że lekcja została wyciągnięta na czas.
7 maja 1954 r.walka o Indochiny była jednak dla Francji prawie skończona., Gdy Francuski pułkownik obserwował pole bitwy z rowu szczelinowego w pobliżu jego stanowiska dowodzenia, mała biała flaga, prawdopodobnie chusteczka, pojawiła się na szczycie karabinu oddalonego zaledwie o 50 stóp od niego, a następnie płaska głowa Żołnierza Viet Minh.
już nie będziesz strzelał? powiedział Viet Minh po francusku.
nie, już nie będę strzelał-powiedział pułkownik.
C ' est fini? powiedział Viet Minh.
Oui, c ' est fini, powiedział pułkownik.,
a wokół nich, jak w jakiś makabryczny Dzień Sądu, żołnierze, zarówno Francuzi, jak i wrogowie, zaczęli czołgać się z okopów i stać wyprostowani po raz pierwszy od 54 dni, ponieważ ogień przestał być wszędzie.
nagła cisza była ogłuszająca.
Po swojej przedwczesnej śmierci w 1967 roku Bernard B. Fall był powszechnie uważany za największego cywilnego eksperta od wojny w Wietnamie., Jego Hell in a very Small Place: the Siege of Dien Bien Phu i Street Without Joy wciąż znajdują się na krótkiej liście najważniejszych książek o francuskiej fazie wojny i są niezbędne do zrozumienia fazy amerykańskiej. Strona o Bernardzie Fall jest na www.geocities.com/bernardbfall.